Działaj, szukaj, czyń starania
- szczerze życzę Ci wytrwania.
Szczęściu warto szansę dawać
i przenigdy nie ustawać.
A gdy wieczór zgasi światło,
pomyśl: choć nie było łatwo,
choć nie wszystko się udało,
coś pięknego mnie spotkało.
Jutro zaczniesz znów od nowa
i pomoże Ci Jehowa.
wykorzytując wolne cykle procesora...
środa, 3 kwietnia 2024
wiersze
piątek, 6 maja 2011
zmiana wersji JAVA
sudo update-alternatives --config java
efekt:
There are 3 choices for the alternative java (providing /usr/bin/java).
Wybór Ścieżka Priorytet Status
------------------------------------------------------------
0 /usr/lib/jvm/java-6-openjdk/jre/bin/java 1061 tryb auto
* 1 /usr/lib/jvm/ia32-java-6-sun/jre/bin/java 63 tryb ręczny
2 /usr/lib/jvm/java-6-openjdk/jre/bin/java 1061 tryb ręczny
3 /usr/lib/jvm/java-6-sun/jre/bin/java 63 tryb ręczny
Naciśnij Enter, aby pozostawić bieżący wybór[*], albo wpisz wybrany numer:0
update-alternatives: użycie /usr/lib/jvm/java-6-openjdk/jre/bin/java jako dostarczającego /usr/bin/java (java) w tryb auto.
piątek, 7 maja 2010
ubuntu-tweak - jak to zainstalować
Ubuntu Tweak to dodatek do Ubuntu, który pomaga zmienić wiele opcji systemu w przystępny sposób.
Najprostsza metoda na stanie się posiadaczem tejże aplikacji w Ubuntu 10.04 (Lucid Lynx) wygląda następująco:
- dodanie repozytorium: sudo add-apt-repository ppa:tualatrix/ppa
- aktualizacja zapisów dla apt-a: sudo apt-get update
- instalacja włąsciwa: sudo apt-get install ubuntu-tweak
Najprostsza metoda na stanie się posiadaczem tejże aplikacji w Ubuntu 10.04 (Lucid Lynx) wygląda następująco:
- dodanie repozytorium: sudo add-apt-repository ppa:tualatrix/ppa
- aktualizacja zapisów dla apt-a: sudo apt-get update
- instalacja włąsciwa: sudo apt-get install ubuntu-tweak
niedziela, 18 października 2009
Mnhezieeee...
Jakby nie było język Starszego się rozwija ;)
Oprócz pospolitych*: mama, tata, siu, sici, saaaa, sssss, mousie, chrrrrr, lele, siziela, nini istnieją w jego słowniku oczywiście całkiem poważne określenia jak chociażby tytułowe mnhezieeee - wyraz całkowicie nie powtarzalny dla nas, dorosłych, ale u niego jak najbardziej. Jak na trzylatak słownik jest dość ubogi, aczkolwiek pani logopeda z przybytku dla dzieci młodszych twierdzi, ze jest dobrze, bo bierna znajomość słów języka polskiego jest poprawna. Trzeba tylko 'obudzić mowę' :)
Więc budzimy: Jak robi konik jak jedzie? A jak jest najedzony i zadowolony? Jak robi rybka? Itp.
Czas byłby, bo czasami przemowy Starszego aż powalają z nóg i szkoda, że nie wiemy do końca o co chodzi.
*
Oprócz pospolitych*: mama, tata, siu, sici, saaaa, sssss, mousie, chrrrrr, lele, siziela, nini istnieją w jego słowniku oczywiście całkiem poważne określenia jak chociażby tytułowe mnhezieeee - wyraz całkowicie nie powtarzalny dla nas, dorosłych, ale u niego jak najbardziej. Jak na trzylatak słownik jest dość ubogi, aczkolwiek pani logopeda z przybytku dla dzieci młodszych twierdzi, ze jest dobrze, bo bierna znajomość słów języka polskiego jest poprawna. Trzeba tylko 'obudzić mowę' :)
Więc budzimy: Jak robi konik jak jedzie? A jak jest najedzony i zadowolony? Jak robi rybka? Itp.
Czas byłby, bo czasami przemowy Starszego aż powalają z nóg i szkoda, że nie wiemy do końca o co chodzi.
*
mama - mamusia własna, ale też wszelkie panie i kobiety obce
tata - tata własny i wszyscy inni mężczyźni
siu - Brat Młodszy oraz wszelkie inne stworzenia malutkie z racji wieku - jak on ocenia wiek - nie wiadomo :)
sici - onże sam oraz jemu podobnie dzieciaki, a w szczególności przedszkole :)
saa - samochód
sssss - pies
mousie - miś albo królik/zając w zależności od akcentowania i okoliczności ;)
chrrrrr - świnka
lele - mandarynka, zakupy, ciężarówka - a najbardziej śmieciarka
sieziela - jeszcze raz
nini - lokomotywa, pociąg, tramwaj, tory kolejowe i zebranie na Sali Królestwa
mnhezieeee - motocykl, skuter, motorower - generalnie jednoślad z silnikie
na szczęście to nie wszystko :) Dzięki temu rodzice potrafią się dogadać ze Starszym jako tako, bez używania rąk, nóg, czy innych pomocy 'naukowych' :)
piątek, 25 września 2009
jakoś to idzie, jakoś się kręci :)
Syn Młodszy jest już wielkim człowiekiem ;)
Za dwa tygodnie skończy pierwszy rok życia, więc najważniejsze jego zajęcie to ciągłe poznawanie świata - przeważnie ograniczonego do 51 metrów kwadratowych powierzchni mieszkania - z różnej perspektywy:
a to poleży sobie na dywanie w pokoju braciszka i poogląda sufit; zaraz potem przemieści się na czworaka - to główny środek lokomocji, nie licząc rąk rodziców - żeby poprzestawiać zabawki, do których ciężko jest się dobrać gdy Syn Starszy, a więc Braciak Większy, jest w domu a nie w przedszkolu. Jeszcze innym razem wyciągnie garść kocich kłaczorów od biednego Rudzielca stojąc przy wersalce, bo kot sam z siebie nie układa się na podłodze do tortur. Co ciekawe znosi on - kot, znaczy się, nie Syn Młodszy - dzielnie te operacje i tylko raz na jakiś czas podgryzie niesforną łapkę Młodszego, tak na wszelki wypadek, coby nie zapomniał, kto jest szefem.
Poza tym Młodzik rośnie i rozwija umiejętności...
Niedługo zacznie chodzić samodzielnie :)
Syn Starszy, jak przystało na dziecię hodowane w mieście i niedaleko przybytku dla małolatów młodszych (czytaj: przedszkole) uczęszcza tamże raczej chętnie, aczkolwiek z przygodami zdrowotnymi. Z czterech tygodni miniętych już we wrześniu opuścił był dwa we związku z choróbskiem, które to rozłożyło mnie 75% składu rodzinnego. Skład rodzinny wyzdrowiał był jako tako z tydzień temu, i dlatego - po pięciodniowym pobycie w rzeczonym przybytku - Starszak łazikuje już z katarem do pasa :(
Za dwa tygodnie skończy pierwszy rok życia, więc najważniejsze jego zajęcie to ciągłe poznawanie świata - przeważnie ograniczonego do 51 metrów kwadratowych powierzchni mieszkania - z różnej perspektywy:
a to poleży sobie na dywanie w pokoju braciszka i poogląda sufit; zaraz potem przemieści się na czworaka - to główny środek lokomocji, nie licząc rąk rodziców - żeby poprzestawiać zabawki, do których ciężko jest się dobrać gdy Syn Starszy, a więc Braciak Większy, jest w domu a nie w przedszkolu. Jeszcze innym razem wyciągnie garść kocich kłaczorów od biednego Rudzielca stojąc przy wersalce, bo kot sam z siebie nie układa się na podłodze do tortur. Co ciekawe znosi on - kot, znaczy się, nie Syn Młodszy - dzielnie te operacje i tylko raz na jakiś czas podgryzie niesforną łapkę Młodszego, tak na wszelki wypadek, coby nie zapomniał, kto jest szefem.
Poza tym Młodzik rośnie i rozwija umiejętności...
Niedługo zacznie chodzić samodzielnie :)
Syn Starszy, jak przystało na dziecię hodowane w mieście i niedaleko przybytku dla małolatów młodszych (czytaj: przedszkole) uczęszcza tamże raczej chętnie, aczkolwiek z przygodami zdrowotnymi. Z czterech tygodni miniętych już we wrześniu opuścił był dwa we związku z choróbskiem, które to rozłożyło mnie 75% składu rodzinnego. Skład rodzinny wyzdrowiał był jako tako z tydzień temu, i dlatego - po pięciodniowym pobycie w rzeczonym przybytku - Starszak łazikuje już z katarem do pasa :(
wtorek, 29 lipca 2008
a niech to dzika kaczka kopnie...
Tyle miałem zapału.
Tyle energii niespożytej...
Taki piękny plan na bloga!
I wszystko rypnęło i padło było po jednej wiadomości z początków roku:
BĘDZIESZ ZNÓW TATUSIEM!!!
Dzisiaj TO już jest coraz bliżej...
Ale wiadomość zwaliła z nóg...
No dobra...
Po prostu mi się nie chciało pisać ;)
A co do drugiego dziecka - to absolutna prawda :)
Będziemy mieć - w zasadzie już mamy - dwóch synów: Tymek skończył wczoraj 2 latka, a Filip urodzi się w październiku.
Superowo... Jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy, chociaż po cichu liczyłem na dziewczynkę, ale się nie postarałem... ;)
Przygotowania na nadejście nowego członka rodziny powolutku się rozkręcają...
Basia już wybrała wózek - chyba... Z tego co ją znam :)
Już na allegro.pl buszuje...
Już paczki i paczuszki ściągają do domu... Listonosz to nas chyba znienawidzi ;)
Tyle energii niespożytej...
Taki piękny plan na bloga!
I wszystko rypnęło i padło było po jednej wiadomości z początków roku:
BĘDZIESZ ZNÓW TATUSIEM!!!
Dzisiaj TO już jest coraz bliżej...
Ale wiadomość zwaliła z nóg...
No dobra...
Po prostu mi się nie chciało pisać ;)
A co do drugiego dziecka - to absolutna prawda :)
Będziemy mieć - w zasadzie już mamy - dwóch synów: Tymek skończył wczoraj 2 latka, a Filip urodzi się w październiku.
Superowo... Jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy, chociaż po cichu liczyłem na dziewczynkę, ale się nie postarałem... ;)
Przygotowania na nadejście nowego członka rodziny powolutku się rozkręcają...
Basia już wybrała wózek - chyba... Z tego co ją znam :)
Już na allegro.pl buszuje...
Już paczki i paczuszki ściągają do domu... Listonosz to nas chyba znienawidzi ;)
poniedziałek, 31 grudnia 2007
UBUNTU 8.04 alpha 2 na pokładzie...
po wczorajszej nocy MAM :)
oto informacja z /etc/lsb-release:
ano nic...
Działa...
Działa Firefox, i konsola, i bez problemu znalazło sobie sieć, i bez problemu zaciągnęło aktualizacje (sztuk: raz)...
Ciutkę jakby szybsze od 7.10, ale nie mam pewności, bo mój Gutsy jest już zdeczuchno przeorany różnymi próbami. Chyba muszę go reanimować, bo system wstaje około 1,5 minuty :(
oto informacja z /etc/lsb-release:
DISTRIB_ID=UbuntuI co?
DISTRIB_RELEASE=8.04
DISTRIB_CODENAME=hardy
DISTRIB_DESCRIPTION="Ubuntu hardy (development branch)"
ano nic...
Działa...
Działa Firefox, i konsola, i bez problemu znalazło sobie sieć, i bez problemu zaciągnęło aktualizacje (sztuk: raz)...
Ciutkę jakby szybsze od 7.10, ale nie mam pewności, bo mój Gutsy jest już zdeczuchno przeorany różnymi próbami. Chyba muszę go reanimować, bo system wstaje około 1,5 minuty :(
Subskrybuj:
Posty (Atom)